Coś dla wielbicieli beszamelu i szparagów. Smaczna i sycąca zapiekanka. 
Makaron, szynka, ser i szparagi. Do tego sos beszamelowy. Niewiele składników, 
a całkiem fajne danie. Wprawdzie kaloryczne, ale co tam, ja lubię sobie pojeść. 
. 
Składniki:
150 g. makaronu (miałam penne)
400 g. szparagów zielonych
100 g. szynki (najlepiej konserwowej)
100 g. sera żółtego
Beszamel:
50 g. masła
2 łyżki mąki pszennej
2 szklanki mleka (szklanka 240 ml )
sól, pieprz
szczypta gałki muszkatołowej 
Wykonanie:
Makaron ugotować w osolonej wodzie al'dente.
Szparagi umyć. Odłamać zdrewniałe końcówki i włożyć do wrzącej, 
osolonej wody. Gotować 3 minuty. Jeśli szparagi są grube to minutę dłużej. 
Moje były cienkie. 
Ugotowane szparagi pokroić na małe kawałki, 1-1,5 cm. 
Szynkę pokroić na mniejsze kawałki. 
Ser zetrzeć na tarce.
W rondelku roztopić masło, dodać mąkę i mieszać, żeby nie powstały grudki. 
Najlepiej zrobić to trzepaczką. Wyłączyć gaz i powoli wlewać zimne mleko, 
cały czas mieszając. 
Włączyć ponownie gaz i mieszać, aż sos zgęstnieje. 
Przyprawić solą pieprzem i gałką muszkatołową. Jeszcze raz wymieszać. 
Na dno naczynia żaroodpornego wyłożyć kilka łyżek sosu beszamelowego. 
Rozsmarować, żeby dno było pokryte sosem. 
Następnie wyłożyć makaron i szynkę. Delikatnie wymieszać. 
Posypać 1/3 sera żółtego. 
Następnie wyłożyć pokrojone szparagi. 
Wyłożyć resztę sosu beszamelowego. Wierzch posypać resztą sera.
Zapiekankę wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni 
i piec 20 minut. 











Brak komentarzy:
Prześlij komentarz