Zapraszam na domowe bułeczki. Pewnie już wiecie, że jestem fanką
domowego pieczywa. Zaparłam się i nie kupuję :)
Uwielbiam ten zapach, który unosi się w kuchni podczas pieczenia.
Kiedy upiekę bułki, to przeważnie jedną zjadam na sucho :)
Taka świeża, jeszcze lekko ciepła, smakuje nieziemsko. Ostatnio kupiłam książkę,
Piotra Kucharskiego z przepisami na pieczywo i skorzystałam z jego porady,
spryskiwania piekarnika przed pieczeniem. Te bułki piekłam najpierw tradycyjnie,
oczywiście były pyszne, ale zanim wstawiłam je na blog, postanowiłam sprawdzić
wersję ze spryskanym piekarnikiem. Nalałam też trochę wody na blaszkę,
którą umieściłam na dolnej półce piekarnika.Ta wersja, smakowała mi bardziej.
Skórka bułek była delikatna i lekko chrupiąca, a miąższ puszysty i bardziej wilgotny
niż w pierwszej wersji. Ciekawa jestem, którą wersję wybierzecie?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach.
Składniki:
250 g. ciepłej wody
1 łyżeczka cukru
20 g. drożdży
500 g. mąki
1 łyżeczkę soli
4 łyżki oleju
Dodatkowo:
1 jajko
suchy mak
Wykonanie:
Do miski wlać ciepłą wodę. Dodać cukier i wkruszyć drożdże.
Wymieszać i odstawić na 15 minut.
Następnie wsypać mąkę, sól i wlać olej. Wyrobić robotem, mikserem, lub ręcznie.
Odstawić na około godzinę do wyrośnięcia.
Po tym czasie, przełożyć ciasto na stolnicę i uformować bułeczki.
Ja zrobiłam 10 sztuk.
Bułki ułożyć na blaszce, wyłożonej papierem do pieczenia.
Posmarować roztrzepanym jajkiem. Posypać makiem.
Zostawić na czas nagrzewania się piekarnika, żeby trochę podrosły.
Piec w temperaturze 200 stopni, około 25 minut.
Przed włączeniem piekarnika, wstawić na dolną półkę, blaszkę z wodą.
Ja wlałam 3/4 szklanki. Następnie spryskać boki piekarnika.
Możecie tylko spryskać piekarnik, bez wlewania wody na blaszkę.
Kiedy piekarnik się nagrzeje, włożyć blaszkę z bułkami i jeszcze raz spryskać piekarnik.
Upieczone bułki wystudzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz