Miała być babka z mascarpone. Niestety, wylądowała w śmietniku.
Chciałam żeby była pyszna i dodałam dużo mascarpone, za dużo.
Wprawdzie babka pięknie wyrosła, potem opadła, ale równo i wyglądała super.
Niestety po rozkrojeniu....zakalec. No cóż, czasem tak bywa. Po to, ja eksperymentuje,
żebyście Wy, już nie musieli :) Żebyście mieli przepis sprawdzony, który się uda.
W każdym bądź razie, jest zwykła babka piaskowa, która zawsze się udaje.
Można ją dowolnie modyfikować, dodając kakao, kawę lub inne dodatki.
Możecie polać ja lukrem, lub polewą czekoladową. Ja zrobiłam zwykłą,
bez żadnych dodatków, posypaną cukrem pudrem. Najprościej i najszybciej.
Składniki:
4 jajka
3/4 szklanki cukru
1 niepełna szklanka oleju
1 szklanka mąki pszennej tortowej
1 szklanka mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Jajka ubić z cukrem na puszystą masę. Następnie, cały czas miksując,
powoli wlewać olej. Na koniec, wsypać obie mąki z proszkiem do pieczenia.
Zmiksować tylko do połączenia składników.
Gotowe ciasto przełożyć do formy na babkę, posmarowanej margaryną
i posypanej bułką tartą.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, 50-55 minut.
Po wystudzeniu, posypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz