Bardzo lubię śledzie. Dlatego często próbuję nowe przepisy.
Te śledzie wypatrzyłam na Instagramie u Sylwii z bloga "Obiad dla Taty".
Oczywiście nie zrobiłam ściśle według przepisu, ale tak naprawdę
to tylko drobne zmiany. Śledziki są pyszne, a w dodatku ładnie się prezentują
dzięki kolorom.
Przepis zostaje ze mną na stałe. Jeśli lubicie śledzie, wypróbujcie koniecznie.
Składniki:
6 filetów śledziowych a la matjas
1/2 cebuli
3-4 łyżki posiekanego szczypiorku
1 łyżeczka posiekanego koperku
6 suszonych pomidorów ze słoika
5 małych papryczek pepperoni marynowanych ( miałam zielone łagodniejsze)
1 łyżka keczupu pikantnego
Dodatkowo:
ocet
olej
Wykonanie:
Filety śledziowa namoczyć w wodzie przez kilka godzin.
Ja miałam filety w oleju więc moczyłam tylko 1,5 godziny.
Jeśli śledzie są bardzo słone to trzeba je moczyć 7-8 godzin
wymieniając co jakiś czas wodę.
Wymoczone filety pokroić na mniejsze kawałki.
Przełożyć do miski, zalać octem i odstawić na 10 minut. Po tym czasie wylać ocet.
Można śledzie odsączyć na sitku.
Cebulę i pomidory pokroić w drobną kostkę, paprykę również
pokroić na małe kawałki. Wszystko wrzucić do miski.
Dodać szczypiorek, koperek i keczup. Wymieszać.
Dodać śledzie i jeszcze raz wymieszać.
Wszystko przełożyć do słoika i zalać olejem, równo ze śledziami.
Słoik zamknąć i wstawić do lodówki, najlepiej na dobę. My jedliśmy po dwóch dniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz