Już od kilku dni chodziły za mną kruche ciastka, ale takie domowe. Przeważnie mam
zapas w puszce. Zawsze jak się kończą to piekę następne. Tym razem coś za długo
zwlekałam z tym pieczeniem, ale dziś już się wzięłam do roboty i mam :)
Nawet upał mi nie przeszkodził :)
Składniki:
2 szklanki mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru pudru
200 g. masła lub margaryny
1 jajko
1 żółtko ( białko zostawiamy)
Do posmarowania ciastek:
1 białko ( to które zostawiliśmy :))
1 łyżka mleka
Dodatkowo:
cukier kryształ do posypania
Wykonanie:
Mąkę wysypać na stolnicę, dodać proszek do pieczenia i cukier puder. Wymieszać.
Dodać masło lub margarynę, wysiekać. Zrobić kopczyk, wbić jajko i żółtko.
Zagnieść ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folię aluminiową i schłodzić
w zamrażalniku około 45 minut.
Po wyjęciu z zamrażalnika, wyłożyć na stolnicę i podzielić na dwie części.
Każdą część rozwałkować i wykrawać oponki, szklanką i kieliszkiem.
Gotowe oponki układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Wierzch posmarować rozmieszanym białkiem z mlekiem i posypać cukrem.
Piec w temperaturze 180 stopni, 20 minut. Do lekkiego zrumienienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz