Tłusty Czwartek coraz bliżej,... to pojutrze. Jestem już przygotowana.
Paczki usmażone i zamrożone. W czwartek będę tylko jeść :)
Zawsze w tłusty czwartek od rana robiłam pączki, a w tym roku będzie inaczej.
Plan jest taki, że poranek będzie leniwy. Piżama, kawa i pączki.... :)
Pączki tradycyjne, takie jak robiły nasze babcie. Puszyste i delikatne jak chmurka.
Nadziewałam pączki przed smażeniem, dlatego nie są takie kształtne i ładne.
Kiedy wykrajam szklanką i nadziewam szprycą, są ładniejsze i gładsze.
To taka podpowiedź :)
Zapraszam po przepis :)
Składniki:
250 ml. ciepłego mleka
50 g. drożdży
6 żółtek
2 łyżki cukru + 1 łyżeczka
1 łyżka cukru waniliowego (miałam swojski)
100 g. masła
500 g. mąki pszennej
szczypta soli
2 łyżki wódki, lub spirytusu
Dodatkowo:
gęste powidła, lub marmolada
1 litr oleju do smażenia
Wykonanie:
Masło roztopić i odstawić do przestudzenia.
Drożdże wkruszyć do ciepłego mleka, dodać łyżeczkę cukru i wymieszać.
Odstawić na 10-15 minut, żeby drożdże zaczęły pracować.
Żółtka ubić z cukrem i cukrem waniliowym. Do ubitych żółtek wsypać mąkę i sól.
Wlać przestudzone masło i wódkę.
Wyrobić robotem, lub mikserem z hakami na gładkie ciasto.
Nakryć ściereczką i odstawić na godzinę do wyrośnięcia
(uważajcie, bo ucieka z misy. :) )
Wyrośnięte ciasto przełożyć na stolnicę podsypaną mąką. Ciasto będzie się trochę
kleić, ale nie dodawajcie za dużo mąki. Lepiej smarować dłonie olejem.
Podzielić ciasto na 18 mniej więcej równych części, uformować kulki.
Moje kulki ważyły 55-60 g. każda.
Każdą kulkę spłaszczyć i na środku ułożyć marmoladę.
Zakleić jak pieroga i uformować kulkę. Następnie spłaszczyć ją i odłożyć
do napuszenia. Układałam pączki na papierze do pieczenia.
Pączki zostawić na 20-30 minut.
Ciasto na pączki można też lekko spłaszczyć na stolnicy i wykrajać szklanką pączki.
Po usmażeniu nadziewać szprycą.
Na głębokiej patelni rozgrzać olej. Wkładać ostrożnie pączki, górną stroną do dołu.
Smażyć pączki na niewielkim gazie po 2-3 minuty z każdej strony na złoty kolor.
Pączki powinny swobodnie pływać.
Żeby sprawdzić czy olej jest odpowiednio nagrzany, wkładam drewnianą łyżkę.
Jeśli olej skwierczy, można wkładać pączki.
Usmażone pączki wykładać na ręcznik papierowy, żeby odsączyć z tłuszczu.
Letnie pączki polukrować, lub posypać cukrem pudrem.
Pączki w Waszym wykonaniu.
Pączki Pani Reginy
Daria też usmażyła.
Jakie piękne, puszyste ci wyszły!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) Naprawdę pyszne. Puszyste i delikatne jak chmurka :)
UsuńWyglądają pysznie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń