Czekośliwkę robię co roku. Kiedyś robiłam powidła śliwkowe, ale odkąd poznałam
smak śliwki z czekoladą to nie wyobrażam sobie, żeby nie mieć jej w swoich zimowych
zapasach. Wspaniała do naleśników, rogalików, gofrów, kanapek, ale również do
podjadania łyżką ze słoika :)
Składniki:
2,5 kg. śliwek
1 szklanka cukru
1 tabliczka gorzkiej czekolady (100 g.)
2 czubate łyżki kakao
Wykonanie:
Śliwki umyć i pozbawić pestek. Włożyć do garnka.
Wsypać cukier i gotować na małym ogniu co jakiś czas mieszając minimum 2 godziny.
Tak żeby sok odparował. Im dłużej będziemy gotować tym powidła będą gęściejsze.
Moje tym razem nie są za gęste bo gotowałam tylko 2 godziny i sok do końca
nie odparował, ale ja takie lubię :)
Po tym czasie śliwki zblendować blenderem i ponownie zagotować.
Dodać kakao i gotować jeszcze 15-20 minut, następnie dodać połamaną na kawałki
czekoladę i gotować kolejne 15 minut.
Możecie dodać więcej cukru, lub więcej czekolady to już według smaku.
Gorącą czekośliwkę przelać do wyparzonych słoików, zakręcić
i zostawić do wystudzenia. Następnie słoiki wstawić do garnka z wodą
i pasteryzować 30 minut od zagotowania wody .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz