Mój ostatni wynalazek. Pyszna, aromatyczna babka.
Ostatnio przeglądając internet natknęłam się na babkę o takiej nazwie.
Bardzo mi się spodobało to połączenie smaków.
Przepis był inny, kawa w połączeniu z pomarańczą w jednej warstwie.
Ja postanowiłam zrobić warstwę pomarańczową i kawową osobno.
Chociaż powiem szczerze, tamta wersja też mnie zaintrygowała i na pewno ją wypróbuję.
Składniki:
1 kostka margaryny
3/4 szklanki cukru
1 łyżka cukru waniliowego
4 jajka
1/2 szklanki mleka
2 pełne szklanki mąki pszennej
2 łyżki maki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 czubata łyżka kawy rozpuszczalnej
1 łyżeczka kakao
skórka otarta z 1 pomarańczy
szczypta soli
Polewa:
1 czekolada gorzka
3 łyżki soku z pomarańczy
1 łyżka oleju
Wykonanie:
Pomarańczę sparzyć i dobrze wyczyścić. Zetrzeć skórkę na tarce.
Margarynę utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym.
Cały czas ucierając dodawać po jednym żółtku. Wsypać szklankę mąki z proszkiem
do pieczenia, następnie wlać mleko i wsypać kolejną szklankę mąki i mąkę
ziemniaczaną. Zmiksować do połączenia składników.
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Dodać do ciasta i zmiksować chwilę
na wolnych obrotach. Następnie podzielić ciasto na dwie części, do jednej dodać
skórkę pomarańczową, do drugiej kawę i kakao. Kakao dodałam tylko dla koloru.
Formę na babkę wysmarować margaryną i posypać bułką tartą. Łyżką wyłożyć
ciasto, na przemian jasne i ciemne. Ja wykładałam po kilka łyżek, najpierw jasne
potem ciemne i tak na zmianę. Na koniec delikatnie od góry przemieszałam łyżką.
Piec w temperaturze 180 stopni 65-70 minut. Do suchego patyczka.
Do miseczki wlać 3 łyżki soku z pomarańczy, łyżkę oleju i dodać połamaną
czekoladę. Miskę postawić na garnuszku z gotującą wodą i cały czas mieszać,
aż powstanie polewa. Dno miseczki nie powinno dotykać wody.
Wystudzoną babkę udekorować ciepłą polewą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz