Jakiś czas temu na Instagramie znalazłam przepis na chleb bez wyrabiania, nastawiłam zakwas, upiekłam chleb i przepadłam. Był tak pyszny, że teraz piekę na bieżąco z podwójnej porcji. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym upiekła idealnie, tak jak było w przepisie. Robiłam już kilka wersji tego chleba z różnego rodzaju mąki i eksperymentowałam z ilością zakwasu. Podaję przepis na taki najbardziej uniwersalny, który powinien smakować każdemu.
Składniki:
Zaczyn:
70 g. zakwasu
200 g. wody
200 g. mąki żytniej, typ 720
Ciasto:
Zaczyn
200 g. wody
1 g. drożdży
1/2 łyżeczki cukru
300 g. mąki pszennej typ 650
1 łyżeczka soli
3 łyżki słonecznika + do posypania chleba
1 łyżka czarnuszki
1 łyżka siemienia lnianego mielonego
2 łyżki oleju
Do miski dodać zakwas, wlać letnią wodę i wsypać mąkę żytnią, wymieszać. Przykryć miskę przykrywką, lub folią i zostawić na noc.
Przełożyć ciasto do keksówki nasmarowanej masłem i posypanej mąką. Wierzch posmarować wodą i posypać słonecznikiem.
Nakryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia. Chleb powinien podrosnąć do brzegów foremki. Mój chleb rósł 2 godziny.
Po wyjęciu z piekarnika, chleb od razu wyciągnąć z foremki i wystudzić na kratce.