Pasta z tuńczyka

 

Pasta z tuńczyka to szybki sposób na coś pysznego do kanapek,

ale nie tylko. Świetnie smakuje podana na grzankach. Można też użyć

jej do przygotowania roladek z tortilli. 
Przepis jest prosty, tylko kilka składników, chwila pracy i pyszna pasta gotowa. 

Pastę zrobiłam z myślą o mężu, bo on uwielbia tuńczyka.

U nas w domu zawsze jest zapas tuńczyka, często robimy dania z jego dodatkiem. 

Pastę z tuńczyka można robić na różne sposoby

i z różnymi dodatkami.

Tym razem u mnie z dodatkiem czerwonej cebuli, czosnku i sporej ilości majonezu.

Składniki:

2 puszki tuńczyka (140 g. każda)

1/2 czerwonej cebuli 

1 ząbek czosnku 

1 łyżka soku z cytryny 

2 niepełne łyżki majonezu 

1 łyżka gęstej śmietany 

sól, pieprz 

Wykonanie:

Tuńczyka odcedzić i przełożyć do miski.

Najlepiej żeby to był tuńczyk w kawałkach,

nie rozdrobniony.

Użyłam tuńczyka w oleju roślinnym, ale może być też w sosie własnym. 

Cebulę pokroić w drobną kostkę, przełożyć

do miski z tuńczykiem.

Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę,

sok z cytryny, majonez i śmietanę.

Przyprawić solą i pieprzem.

Wszystko dokładnie wymieszać i rozgnieść widelcem. 

Pasta jajeczna z suszonymi pomidorami.

 

Bardzo lubię pastę jajeczną. Często ja robię z różnymi dodatkami. 

To idealny dodatek do pieczywa, a szczególnie swojskiego pieczywa. 

Na blogu znajdziecie wiele przepisów na proste i szybkie pieczywo. 

Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. 

Składniki:

4 jajka ugotowane na twardo 

5 suszonych pomidorów z oleju

3 łyżki pokrojonego szczypiorku

1 pełna łyżeczka chrzanu ze słoiczka

1 pełna łyżka majonezu

sól, pieprz

Wykonanie:

Jajka zetrzeć na tarce o drobnych oczkach, lub rozgnieść widelcem. 

Suszone pomidory pokroić bardzo drobno. 

Wszystko włożyć do miski dodać  pokrojony szczypiorek, chrzan i majonez. 

Przyprawić solą i pieprzem.  Wszystko razem wymieszać. 

Pesto z czosnku niedźwiedziego.

 

Najprostszy przepis na pesto z czosnku niedźwiedziego. Tylko podstawowe 

składniki bez żadnych dodatków. 

Czosnek niedźwiedzi jest bardzo zdrowy, ma wiele właściwości zdrowotnych, 

ale jest też smaczny, dlatego warto go jeść. 

Sezon trwa krótko, trzeba więc korzystać póki jest. 

Składniki:

100 g liści czosnku niedźwiedziego (bez łodyg)

50 g. oleju rzepakowego, lub oliwy z oliwek 

1 łyżeczka soku z cytryny

sól, pieprz 

Wykonanie:

Liście czosnku umyć i osuszyć. Można pokroić na mniejsze kawałki. 

Wrzucić do pojemnika blendera. Dodać resztę składników. Zblendować.

Jeśli trzeba doprawić jeszcze solą i pieprzem. 

Pesto przełożyć do słoiczka i przechowywać w lodówce. 

Pasta z awokado.

 

Coś lekkiego na kanapki. Pyszna pasta z awokado. Prosta i szybka w przygotowaniu.  

Pasta z awokado super sprawdzi się również na imprezę do chipsów, czy krakersów. 

Super smakuje na podopiecznym pieczywie. 

Składniki:

2 dojrzałe awokado

2 mniejsze ząbki czosnku 

1 łyżka soku z limonki, lub cytryny 

sól, pieprz 

Wykonanie:

Awokado przekroić na pół, wyjąć pestkę.

Następnie łyżką wydrążyć miąższ i przełożyć do miseczki. 

Rozgnieść widelcem. 

Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, sok z limonki, sól i pieprz. 

Wszystko wymieszać. 

Pasta twarogowa z makrelą.

 

Pasty do pieczywa to świetny wynalazek. Można dowolnie komponować składniki 

i nie ma nudy. Najbardziej lubię pasty jajeczne, ale twarogowe też chętnie zjem. 

Pomysł na tę pastę mam od koleżanki z grupy kulinarnej. Z tym, że jej wersja 

była z tuńczykiem. Robiłam już kilka razy, dlatego tym razem, wymieniłam 

tuńczyka na makrelę. 

Tak między nami, to zawsze wydawało mi się, że połączenie twarogu i ryby, 

to jakiś koszmar. Dawno temu, dostałam taką pastę w szpitalu i od tamtej pory 

się zraziłam. Była niejadalna. 

Pasta zrobiona samodzielnie w domu, to zupełnie co innego. 

Kiedy zrobiłam ją po raz pierwszy, byłam bardzo mile zaskoczona, że to może 

tak dobrze smakować. Polecam :)

Składniki:

200 g. twarogu

1 puszka makreli w oleju (170 g.)

1/2 czerwonej cebuli

3 łyżki pokrojonego szczypiorku

1 ogórek kiszony

1 łyżka majonezu

sól, pieprz

Wykonanie:

Makrelę odsączyć z oleju. Przełożyć do miski i rozgnieść widelcem. 

Dodać twaróg i  ponownie rozgnieść widelcem. 

Wrzucić szczypiorek. 

Ogórka zetrzeć na tarce o drobnych oczkach, cebulę pokroić w drobną kostkę. 

Wszystko razem wymieszać. Dodać majonez i przyprawić solą i pieprzem. 

Ponownie wymieszać i  rozgnieść. 

Krem czekoladowo orzechowy (domowa nutella)

 

Krem czekoladowo orzechowy lubią chyba wszyscy. Warto przygotować go samemu 

w domu. Wtedy wiemy co jemy. Mój krem zrobiłam na mleku skondensowanym, 

ale możecie użyć zwykłego mleka. Czekolady też można zamienić.  U mnie mleczna 

i gorzka, ale możecie zrobić tylko z mlecznej, lub tylko z gorzkiej. Zależy jakie 

smaki lubicie. Można też dosłodzić miodem. 

Acha...., zamiast oleju, można użyć masła. 

Sami widzicie jak wiele jest możliwości. 

Krem należy przechowywać w lodówce. Jest dość gęsty, a w lodówce jeszcze 

twardnieje, także trzeba go wyciągnąć trochę wcześniej, żeby dobrze się smarował. 

Świetny na kanapki, do naleśników, ale również jako nadzienie 

do rogalików i drożdżówek. 

Składniki:

150 g. orzechów laskowych obranych

100 g czekolady mlecznej

100 g. czekolady gorzkiej

150 ml. mleka skondensowanego niesłodzonego

50 ml. oleju

Wykonanie:

Kupiłam orzechy prażone i obrane z brązowej skórki, ale jeśli macie ze skórką, 

to trzeba się jej pozbyć. 

Orzechy wysypać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawić 

do piekarnika nagrzanego do temperatury 190 stopni na 5-7 minut. 

Trzeba pilnować czasu, bo jeśli będą w piekarniku za długo, to zrobią 

się brązowe i gorzkie.

Po wyciągnięciu z piekarnika orzechy wysypać na ściereczkę, a następnie zwinąć

ścierkę na kształt sakiewki i pocierać. Skórka się złuszczy i zostaną czyste orzechy.

Tak przygotowane orzechy zmielić. Ja zrobiłam to robotem. 

Można to zrobić w młynku do kawy, lub w blenderze o dużej mocy. 

Po zmieleniu orzechy powinny być mokre, oleiste.

W rondelku podgrzać mleko, dodać olej i połamaną na kawałki czekoladę. 

Kiedy mleko będzie ciepłe, wyłączyć gaz i mieszać, aż czekolada się rozpuści. 

Masę czekoladową dodać do zmielonych orzechów. 

Wszystko razem zmiksować na jednolitą masę. 

Gotowy krem przełożyć do wyparzonego słoika.

 

Domowy serek ricotta

 

Jakiś czas temu w programie śniadaniowym, wypatrzyłam jak łatwo i szybko 

można zrobić domowy serek ricotta. Postanowiłam wypróbować i nie żałuję. 

Serek jest pyszny, delikatny. Idealny na kanapki. Ja zrobiłam taką podstawową wersję, 

ale można dodać do niego ulubione zioła, lub przyprawy. Na pewno, będę 

robić go częściej. Tym bardziej, że pieczywo też piekę sama. Swojskie pieczywo 

i samodzielnie zrobiony serek, to ogromna satysfakcja. Jeśli znajdziecie trochę czasu, 

to bardzo Was zachęcam do upieczenia własnego chleba, lub bułek. 

Do tego domowa ricotta i będziecie w niebie :) Przepisy na chleb i bułki znajdziecie

na blogu, jest tego sporo. Sprawdźcie, może coś wybierzecie :)

Z tej ilości mleka zrobiłam 120 g. serka, więc jeśli potrzebujecie więcej, 

to należy podwoić lub potroić składniki. 

Składniki:

1 lite mleka (miałam pasteryzowane, ale nie UHT)

Sok z 1/2 cytryny

szczypta soli

Wykonanie:

Mleko zagotować ze szczyptą soli.

Wyłączyć gaz i mieszając wlać sok z cytryny. Można jeszcze na chwilkę włączyć 

minimalny gaz i mieszać, ale należy uważać, żeby nie zagotować. 

Ja włączyłam gaz, ale dosłownie na minutkę. 

Następnie wyłączyć gaz, wymieszać. Zrobią się grudki sera. 

Garnek odstawić do wystudzenia. 

Na garnku lub misce ułożyć sitko, wyłożyć je gazą złożona na cztery części, 

lub specjalną chustą do serów. Łyżką cedzakową wybierać ser i przekładać go na sitko. 

Następnie przelać pozostałe mleko, ale z boku, tak żeby nie przelewać po serze. 

Zostawić tak ser na godzinę do odsączenia.

Następnie gazę, lub chustę ścisnąć od góry i wstawić ser do lodówki 

na kolejną godzinę. Ja mam foremkę do sera, 

więc przełożyłam do niej ser i tak schowałam do lodówki. 

Po kilku godzinach serek jest gotowy. 

Pasta warzywna.

 

Idąc śladami Dagmary, która na kolejnej lekcji kursu kulinarnego, pokazała nam 

jak zrobić pastę warzywną, ja też takową poczyniłam :) Oczywiście nie byłabym sobą, 

gdybym nie zrobiła po swojemu :) Tak czy siak, pasta jest pyszna. 

Nawet mój wybredny mąż, zajadał ze smakiem i chwalił, że jest pyszna. 

Najpierw nie chciał nawet spróbować, bo zawsze kręci nosem na warzywa, 

a tu proszę. Udało mi się go namówić i tak mu posmakowało, że zachwalał, 

jakie to dobre :) Zrobiłam do tego swojskie bułeczki, które były uzupełnieniem 

całości. Po prostu poezja...

Składniki:

200 g .dyni obranej i pokrojonej

200 g. cukinii obranej i pokrojonej

1 papryka czerwona

1 marchewka

1 pietruszka

kawałek selera

1 cebula

1 ząbek czosnku

sól, pieprz

papryka słodka

papryka ostra

masło do smażenia

Wykonanie:

Dynię i cukinię obraną i pozbawioną miąższu, pokroić na mniejsze kawałki.  

Resztę warzyw obrać, umyć i również pokroić na mniejsze kawałki. 

Na patelni roztopić masło. Wrzucić pokrojoną cebulę, chwilę podsmażyć. 

Następnie dodać pokrojony czosnek. Smażyć jeszcze chwilę i dodać resztę warzyw. 

Przyprawić solą pieprzem i papryką. 

Patelnię z warzywami nakryć pokrywką i dusić 20-25 minut, do miękkości warzyw. 

Co jakiś czas zamieszać. W międzyczasie można podlać trochę wodą, 

żeby warzywa się nie przypaliły. 

Kiedy warzywa lekko przestygną, zblendować je na gładką masę. 

Jeśli trzeba, doprawić do smaku.