Dawno nie było ciasteczek. Chodziły za mną, już ze dwa tygodnie.
W końcu dziewczyny z Domowej piekarni, zrobiły wydarzenie "Ciasteczka",
i tak mnie zmobilizowały :) Powstały pyszne, ciasteczka czekoladowe.
Często mam w puszce, lub słoiku swoje ciastka. Kiedy przychodzi mi ochota,
do kawy, czy herbaty, zawsze są pod ręką. Kiedy odwiedzą Was niespodziewani goście,
takie ciasteczka, będą jak znalazł :) To co? Kto robi?
Składniki:
1/2 tabliczki czekolady mlecznej
100 g. masła
3/4 szklanki cukru (150 g )
250 g. mąki pszennej tortowej + mąka do podsypywania
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
2 łyżki kakao
2 jajka
Wykonanie:
Czekoladę posiekać nożem.
Mąkę, cukier, sodę i kakao wymieszać. Dodać pokrojone masło. Wysiekać.
Wsypać czekoladę. Zrobić kopczyk i dodać jajka. Zagnieść gładkie ciasto.
Jeśli będzie za suche, to można dodać łyżkę śmietany.
U mnie, było w sam raz . Ładnie się zagniotło. Z ciasta uformować kulę,
zawinąć w folię aluminiową i schłodzić około godzinę w lodówce.
Schłodzone ciasto wyłożyć na stolnicę podsypaną mąką. Rozwałkować.
Przy wałkowaniu dość sporo podsypywałam mąką.
Wykrawać foremką ciasteczka i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Ciasteczka piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, około 15 minut.
Wyszło mi 46 ciasteczek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz