Ten rok zakończę przepisem na śledzie:)
Wypatrzyłam go ostatnio w internecie. Ogólnie, bardzo lubię śledzie, dlatego
postanowiłam wypróbować i te. Powiem szczerze, że nie są złe, ale też mnie
nie zachwyciły. Przepis zostawiam, bo pewnie jeszcze kiedyś będę chciała
do niego wrócić, a może i Wam się przyda.
Korzystając z okazji, życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku.
Żeby był lepszy, zdrowszy i normalniejszy od tego minionego.
Wszystkiego dobrego kochani :)
Składniki:
5 płatów śledziowych a la matjas (miałam solone)
3 średnie ogórki kiszone
3 ząbki czosnku
2 łyżeczki ziół prowansalskich
olej rzepakowy
Wykonanie:
Śledzie namoczyć w wodzie z mlekiem (pół na pół), minimum 5 godzin.
W międzyczasie można wymienić wodę z mlekiem. Jeśli macie śledzie w oleju,
to wystarczy moczyć godzinę.
Ogórki pokroić w półplasterki, czosnek obrać i pokroić w cienkie plasterki.
Wymoczone śledzie pokroić na mniejsze kawałki.
Na dno słoika (miałam 750ml) wyłożyć trochę ogórków z czosnkiem i posypać
ziołami prowansalskimi. Na to wyłożyć część śledzi. Następnie znowu ogórki
z czosnkiem, zioła prowansalskie i kolejną warstwę śledzi. Układać warstwami.
Na górze powinny być ogórki z czosnkiem i ziołami.
Wszystko zalać olejem. Wszystkie składniki powinny być przykryte olejem.
Zakręcić słoik i wstawić na dwa, trzy dni do lodówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz