Papryka faszerowana......mogę jeść, jeść i jeść :) Bardzo lubię. 
Teraz jest dobry czas żeby ją zrobić. Lubicie? Papryka przygotowana w ten sposób 
jest bardzo syta. Świetnie sprawdzi się na obiad. Można też zrobić w większej ilości 
na rodzinne przyjęcie. Wtedy lepiej wybrać mniejsze papryki. 
Ja użyłam papryki czerwonej, ale można zrobić inne kolory. 
Kolorowa będzie wyglądała efektowniej. 
Moją paprykę podałam z sosem pomidorowym, bo tak lubimy, ale spokojnie 
można ją jeść samodzielnie. Czasami do farszu dodaję też kukurydzę. 
Składniki:
4 duże papryki czerwone
1 kulka sera mozzarella
Farsz:
400 g. mięsa mielonego (miałam szynkę)
1 woreczek ryżu (100 g.)
1 duży pomidor malinowy
1 cebula
2 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki ziół prowansalskich
1/2 łyżeczki soli
1/3 łyżeczki papryki słodkiej
na czubku łyżeczki pieprzu
na czubku łyżeczki papryki ostrej
trochę oleju do smażenia
Wykonanie:
Papryki umyć. Odciąć górną część. Usunąć ze środka gniazda nasienne. 
Ryż ugotować według przepisu na opakowaniu.
Cebulę pokroić w drobną kostkę. Podsmażyć na rozgrzanym oleju. 
Kiedy cebulka się zarumieni, dodać drobno pokrojony czosnek. 
Pomidora sparzyć i obrać ze skórki. Pokroić w kostkę i wrzucić na patelnię 
z cebulą i czosnkiem. 
Podsmażyć 5 minut, następnie dodać mięso i przyprawy. Smażyć na niewielkim gazie 
15-20 minut, co jakiś czas mieszając. 
Kiedy mięso będzie gotowe, dodać ryż i wymieszać. Jeśli trzeba, to jeszcze doprawić. 
Przygotowane wcześniej papryki napełnić farszem. 
Przykryć odciętymi kawałkami i włożyć je do naczynia żaroodpornego. 
Do naczynia po ułożeniu papryki, wlać 1/2 szklanki wody. 
Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 190 stopni i piec 45 minut. 
Po tym czasie pokroić w kosteczkę ser mozzarella. Z papryki ściągnąć górna część 
i na wierzchu ułożyć ser. 
Zapiekać jeszcze 5-7 minut, żeby ser się roztopił. 












 
Ja też bardzo lubię, ale moje duże papryki jeszcze nie dojrzały, więc trzeba czekać. Na razie faszeruję cukinie :-)
OdpowiedzUsuńCukinię też bardzo lubię 😋 Super, że masz swoje papryki. U mnie nie rosły. Dwa lata mąż sądził i w końcu zrezygnował.
UsuńWg mnie za dużo sera, lekkie fajne danie utopione w tłuszczu
OdpowiedzUsuńSer można pominąć, jeśli ktoś nie lubi :)
Usuń