Coś dla wielbicieli cynamonu. Pyszne mięciutkie cynamonki. Syn sobie zażyczył,
bo wcześniej kupował takie w piekarni i tak go teraz chęć naszła.
Wiecie już chyba, że w takich sprawach, to mnie nie trzeba długo prosić.
Tak więc zrobiłam :) Na szczęście powiedział że mamusine są lepsze,
a to już dla mnie, pełnia szczęścia :)
Zapraszam do wypróbowania przepisu. Co do cynamonu, to możecie dodać go więcej,
jeśli lubicie. Będę czekała na Wasze komentarze :)
Składniki:
3/4 szklanki ciepłego mleka
30 g. drożdży
4 łyżki cukru
3 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki oleju
1 jajko
szczypta soli
Dodatkowo:
50 g. roztopionego masła
2 łyżki cukru
2- 3 łyżki cynamonu
Wykonanie:
Ciepłe mleko wlać do miski, dodać cukier i drożdże. Wymieszać.
Wsypać mąkę i sól. Wbić jajko i wlać olej. Wyrobić mikserem z hakami.
Przykryć miskę ściereczką i odstawić do wyrośnięcia, na godzinę.
Kiedy ciasto wyrośnie, roztopić masło.
Wyrośnięte ciasto, przełożyć na stolnicę podsypaną mąką.
Podzielić na dwie części.
Każdą część ciasta, rozwałkować na prostokąt.
Prostokąt posmarować roztopionym i przestudzonym masłem,
posypać cukrem i cynamonem.
Następnie zawinąć w rulon i pokroić w plastry.
Gotowe ślimaczki, układać na blaszce, wyłożonej papierem do pieczenia.
Zostawić na czas nagrzewania piekarnika, do napuszenia.
Piec w temperaturze 180 stopni 25-30 minut, do lekkiego zarumienienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz