Metrowiec.

Ciasto znane od lat i wstyd się przyznać, ale ja dopiero teraz zdecydowałam
się upiec. Przepis znalazłam w gazecie, ale nie byłabym sobą gdybym nie dodała
czegoś od siebie :) Tak więc podaję przepis po drobnych zmianach.
Szczerze polecam bo ciasto wyszło za pierwszym razem i jest naprawdę
bardzo dobre.


Składniki na ciasto:
3 szklanki maki
1,5 szklanki cukru
8 jajek
3/4 szklanki wody
1/2 szklanki oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao

Żółtka utrzeć z cukrem, dodać wodę i olej. Zmiksować, następnie wsypać
mąkę z proszkiem do pieczenia. Zmiksować aż składniki się połączą.
Białka ubić na sztywno i dodać do ciasta.Wymieszać.
Dwie keksówki wysmarować margaryną i wysypać bułką tartą.
Do jednej wyłożyć połowę ciasta. Do pozostałego ciasta wsypać kakao
i wymieszać, następnie wyłożyć do drugiej keksówki.
Piec w temperaturze 180 stopni do suchego patyczka, około 40-45 minut.
U mnie ciasta upiekły się nie równo.Jasne ciasto piekło się 35 minut, z kolei
ciemne około 50 minut.

Składniki na masę:
1/2 litra mleka
1 żółtko
1 łyżka mąki pszennej
2 łyżki maki ziemniaczanej
2 łyżki cukru
1 łyżka cukru waniliowego (u mnie domowej roboty)
1 kostka margaryny

W 1/2 szklanki mleka rozbełtać żółtko, dodać mąki i wymieszać.
Resztę mleka zagotować z cukrem i cukrem waniliowym.
Do gotującego mleka wlać zawartość szklanki i cały czas mieszać, aż masa zgęstnieje.
Następnie do ciepłej masy dodać margarynę i miksować, aż się rozpuści.
Wystudzone ciasto pokroić na kromki, smarować ciepłą masą i układać
na przemian jasne i ciemne.

Gotowe ciasto posmarować z wierzchu pozostałą masą.

Na koniec polać polewą czekoladową.

Polewa:
100 g. margaryny
5 łyżek cukru
3 łyżki kakao
3-4 łyżki mleka
szczypta mąki ziemniaczanej

Wszystkie składniki rozpuścić w rondelku, cały czas mieszając.

Kiedy lekko przestygnie polać ciasto.

Ciasto kroimy na skos.