Nie byłabym sobą, gdybym co jakiś czas nie wykombinowała nowego pieczywa.
Tym razem bagietki. Zwykłą wodę zamieniłam na gazowaną. Wyszło pysznie.
Bardzo Was zachęcam do wypróbowania.
Domowe pieczywo nie ma sobie równych i wcale nie jest trudne do zrobienia.
Sprawdźcie przepis i do dzieła. Czekam na Wasze opinie.
Składniki:
100 g. mleka
1/2 łyżeczki cukru
20 g. drożdży
500 g. mąki pszennej
1 łyżeczka soli
200 g. wódy gazowanej (w temperaturze pokojowej)
2 łyżki oleju
Wykonanie:
Mleko, drożdże i cukier wymieszać w misce. Zostawić na 10-15 minut.
Następnie wsypać mąkę i sól, wlać wodę gazowaną i olej.
Wyrobić robotem, lub mikserem z hakami.
Miskę z ciastem nakryć ściereczką i odstawić na godzinę do wyrośnięcia.
Po tym czasie ciasto przełożyć na stolnicę podsypaną mąką. Podzielić na 4 części.
Z każdej części uformować podłużną bagietkę.
Bagietki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Nakryć ściereczką i zostawić na 20 minut do napuszenia.
W czasie kiedy bagietki rosną, włączyć piekarnik. Ustawić temperaturę 220 stopni.
Na dnie piekarnika ustawić blaszkę i wlać na nią szklankę wody.
Kiedy bagietki wyrosną, posypać je na wierzchu mąką.
Następnie ostrym nożem, naciąć je w kilku miejscach.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 25 minut.
Po upieczeniu wystudzić na kratce.
Bagietki w Waszym wykonaniu.
Dorotka zrobiła z podwójnej porcji i ma też bułeczki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz