Makosernik.

 

Ciasto które robię od lat. Smakuje wszystkim domownikom. Przepis był już na blogu, 

ale było tylko zdjęcie gotowego już ciasta. Postanowiłam odświeżyć przepis i dodać 

więcej zdjęć. Zbliżają się święta więc może skorzystacie. 

Ciasto na spód, robię z przepisu cioci, masę makową użyłam z puszki, 

ale jak najbardziej możecie zrobić swojską. Warstwa sernika jest z przepisu babci.  

Całość smakuje pysznie. 

Składniki na ciasto:

2 szklanki mąki

200 g. masła

1/2 szklanki cukru

1 łyżka cukru waniliowego (miałam swojski)

1 jajko

1 żółtko

szczypta soli

Składniki na masę makową:

1 puszka masy makowej z bakaliami (850 g.)

1 białko

3 płaskie łyżki bułki tartej

Składniki na masę serową:

1 kg twarogu

8 jajek

1 szklanka cukru

2 łyżki mąki ziemniaczanej

100 g. roztopionego masła

Wykonanie:

Mąkę, cukier i cukier waniliowy wysypać na stolnicę, dodać masło i wysiekać.

Na koniec dodać jajko i żółtko (białko zostawić do maku).

Zagnieść gładkie ciasto. Rozwałkować i wyłożyć na blaszkę wyłożoną papierem 

do pieczenia. 

Wałkuję ciasto na papierze i wkładam do blaszki. Tak jest łatwiej. 

Tak przygotowane ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 

200 stopni i podpiec 15 minut.

Zostawić do wystudzenia.

Masę makową wyłożyć do miski,dodać bułkę tartą i wymieszać.

Na koniec dodać pianę ubitą z białka i delikatnie połączyć z masą.

Twaróg zmielić. Dodać żółtka, mąkę i cukier. Zmiksować, Dodać roztopione 

i przestudzone masło. Ponownie zmiksować do połączenia składników. 

Na koniec dodać pianę ubitą z białek i delikatnie wymieszać łyżką.

Na wystudzone ciasto wyłożyć masę makową, następnie masę serową.

Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 160 stopni 1 godzinę.

Po upieczeniu nie otwieram piekarnika, zostawiam w nim ciasto do wystudzenia.

Wierzch posypałam cukrem pudrem.