wiedziała, jak smakuje, to nie zastanawiałabym się ani chwili. To jest po prostu
niebo w gębie :) Nie mogę się doczekać lata i świeżych owoców, truskawek,
malin, borówek...mniam. Taka rolada z kremem i świeżymi owocami,
zimna z lodówki, w upalny dzień... już mi ślinka cieknie :)
No dobra koniec marzeń, do lata jeszcze chwila :)
Roladę zrobiłam z kremem ze śmietanki i mascarpone, z kawałkami białej czekolady.
Od razu mówię, że rolada nie jest chrupka jak typowa beza. Jest raczej, jak delikatna
pianka, lekko chrupiąca z wierzchu. Nie można jej wysuszyć, tak jak typowej bezy,
ponieważ się nie zwinie. Do zrobienia rolady wykorzystałam białka, które zostały
mi po pączkach. Jeśli macie przypadkiem białka, to już wiecie co z nich zrobić :)
Składniki:
6 białek
szczypta soli
1 szklanka cukru
1 łyżka maki ziemniaczanej
1 łyżka soku z cytryny
Krem:
250 ml. śmietanki 30 %
250 g. serka mascarpone
1 tabliczka białej czekolady
Dodatkowo:
cukier puder
Wykonanie:
Czekoladę drobno pokroić.
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Następnie, po woli wsypywać cukier, cały czas
ubijając. Kiedy piana będzie gęsta i szklista, dodać sok z cytryny i mąkę.
Wymieszać delikatnie łyżką.
Wyłożyć na blaszkę od piekarnika, wyłożoną papierem do pieczenia i rozsmarować.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, 10 minut. Następnie zmniejszyć
temperaturę do 140 stopni i piec jeszcze 15-20 minut.
Wyciągnąć z piekarnika i odczekać 5-10 minut.
Ściereczkę posypać cukrem pudrem, Przełożyć na nią bezę, górną częścią do dołu, tak
żeby papier był u góry. Następnie, delikatnie oderwać papier i pozostawić do przestudzenia.
Przygotować krem. Śmietanę ubić, kiedy będzie już gęsta, dodać mascarpone.
i jeszcze chwilę zmiksować, do uzyskania jednolitej masy.
Gotowy krem wyłożyć na bezę i rozsmarować. Na krem posypać pokrojoną
czekoladę.
w folię aluminiową. Ja podzieliłam roladę na pół, bo tak było mi łatwiej zmieścić
w lodówce.
Chłodzić roladę minimum dwie godziny. Schłodzoną, przed podaniem posypać
cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz