Strony

środa, 28 listopada 2018

Śledzie w oleju z cytryną.




Bardzo lubię śledzie. Dlatego robię je dość często. Przeważnie marynuję w occie
po wiejsku. Tym razem zrobiłam w oleju, z dodatkiem cytryny.
Wystarczy, że postoją w zalewie 24 godziny i są dobre do jedzenia.
Jeśli od razu nie zjecie, to nic nie szkodzi, śledzie mogą stać w lodówce
spokojnie 2-3 tygodnie. Im dłużej stoją tym są smaczniejsze.
Bardzo fajnie sprawdzą się na święta, właśnie dlatego, że można je przygotować
wcześniej. Polecam, spróbujcie ;)


Składniki:
6 filetów śledziowych a'la matjas ( miałam w oleju)
1 cytryna
2 nie duże cebule
olej

Dodatkowo:
woda i mleko do namoczenia śledzi

Wykonanie:
Śledzie namoczyć w wodzie z mlekiem. Tyle wody ile mleka.
Moczyć przez godzinę.


Następnie pokroić śledzie na mniejsze kawałki.
Cebulę pokroić w pióra. Cytrynę dobrze umyć, wyszorować i pokroić w półplasterki.
W litrowym słoiku układać warstwami cebulę, cytrynę i śledzie.
Całość zalać olejem. Słoik zakręcić i wstawić do lodówki minimum na 24 godziny.










poniedziałek, 26 listopada 2018

Ciastka na maśle orzechowym.




Kruche, delikatne ciasteczka z dodatkiem masła orzechowego. Powstały przypadkiem,
ponieważ chciałam jakoś wykorzystać masło orzechowe.
Będę do nich wracać bo są naprawdę smaczne. Masło orzechowe jest delikatnie
wyczuwalne, ale nadaje ciastkom delikatności i kruchości.
Trzeba uważać przy wałkowaniu i wykrawaniu bo ciasto jest bardzo delikatne.


Składniki:
2 szklanki maki tortowej
2 łyżki cukru pudru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 żółtka
5 łyżek masła orzechowego
1/2 kostki margaryny
1 łyżka gęstej śmietany.

Wykonanie:
Mąkę, cukier puder i proszek do pieczenia wysypać na stolnicę i wymieszać.
Dodać żółtka i masło orzechowe. Wyrobić ręka, powstanie nam kruszonka.
Następnie dodać margarynę, wysiekać i dodać śmietanę.
Zagnieść na gładkie ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folię aluminiową
i schłodzić w lodówce 2-3 godziny.


Schłodzone ciasto podzielić na dwie części. Rozwałkować i wykrawać ciasteczka.


Następnie ciastka delikatnie przekładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.


Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni 15-17 minut.

Ściągać z blaszki po przestudzeniu.





czwartek, 22 listopada 2018

Naleśniki ze szpinakiem i serem feta.




Bardzo lubię szpinak, nie ważne czy świeży, czy mrożony. Dodatkowo jeśli jest
połączony z serem feta to już w ogóle jestem wniebowzięta :)
Czasami oprócz fety, dodaję jeszcze ser żółty. Tym razem tak właśnie zrobiłam :)
Polecam Wam na szybki, ale pyszny obiad, oczywiście jeśli lubicie szpinak :)


Składniki:

Naleśniki:
1 jajko
szczypta soli
1 szklanka mleka
1 szklanka wody gazowanej
1,5 szklanki maki

Farsz:
1 opakowanie szpinaku mrożonego
150 g. sera feta
100 g. żółtego sera
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
1 łyżeczka masła

Dodatkowo:
olej do smażenia

Wykonanie:
Wszystkie składniki na naleśniki wymieszać w misce i odstawić około na pół godziny.
Następnie smażyć cienkie naleśniki na niewielkiej ilości oleju.

Na patelni roztopić masło, wrzucić zamrożony szpinak. Smażyć do rozmrożenia
co jakiś czas mieszając. Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, doprawić 
sola i pieprzem. Przestudzić. Dodać pokrojony ser feta, oraz utarty ser żółty.
Wymieszać. 
Farsz nakładać na naleśniki i zawijać.
Tak przygotowane naleśniki podsmażyć na niewielkiej ilości oleju.












środa, 21 listopada 2018

Ciasto czekoladowe na mleku zagęszczonym.




Ciasta czekoladowe są już na blogu, a jedno lepsze od drugiego :)
Wszystkie pyszne. To które dziś prezentuje jest delikatne, wilgotne, mięciutkie,
dosłownie rozpływa się w ustach. Zrobiłam je na mleku zagęszczonym,
tak w ramach eksperymentu. Wyszło wspaniale. Ciasto polałam polewą czekoladową
również z dodatkiem mleka zagęszczonego :) Całość smakuje obłędnie.
Piekłam w blaszce 32 x 20.


Składniki:
1 tabliczka czekolady gorzkiej (100 g.)
1/2 kostki margaryny
2 łyżki kakao
3 jajka
1 szklanka cukru
1 łyżka cukru waniliowego ( miałam domowy)
1 i 3/4 szklanki mąki tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka mleka zagęszczonego nie słodzonego

Polewa:
1 tabliczka czekolady gorzkiej (100 g.)
50 g. masła lub margaryny
3 łyżki mleka zagęszczonego nie słodzonego


Wykonanie:
Do miseczki połamać czekoladę i dodać margarynę.
Miseczkę ustawić na rondelku z gotującą wodą. Kiedy zacznie się rozpuszczać,
dodać kakao. Mieszać do rozpuszczenia składników i powstania jednolitej masy.

Masę czekoladową zostawić do wystudzenia.

Jajka ubić z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać mąkę, proszek i wlać mleko
zagęszczone. Wymieszać. Na koniec wlać przestudzona masę czekoladową.


Wymieszać do połączenia składników.
Tak przygotowane ciasto wylać na blaszkę wysmarowana margaryną i posypaną
bułką tartą.


Piec w temperaturze 175 stopni 35 minut.

Przygotować polewę. Czekoladę połamać do miseczki, dodać margarynę i mleko
zagęszczone. Miseczkę ustawić na rondelku z gotującą wodą. Mieszać do rozpuszczenia
i połączenia składników.



Wystudzone ciasto udekorować polewą.







sobota, 17 listopada 2018

Lazania.




Klasyczna lazania z mięsem mielonym i sosem beszamelowym to fajny pomysł
na obiad. Jedno z ulubionych dań mojego syna, ja też bardzo lubię.
Mąż z kolei nie przepada, ale jemu ogólnie ciężko dogodzić z jedzeniem :)
Ze składników które podam spokojnie najedzą się cztery osoby.
Lazanie można odgrzać i będzie smakowała równie dobrze.
Tak więc jeśli Wam zostanie to nic straconego :)
Makaron do lazanii zawsze na chwile wkładam do gotującej wody i dopiero
układam w naczyniu. Wiem, że są przepisy gdzie układa się suche płaty makaronu,
ja tez tak zrobiłam kiedy po raz pierwszy przygotowywałam lazanie.
Niestety w niektórych miejscach makaron był twardy. Od tej pory obgotowuję
dosłownie 1-2 minuty i to wystarczy.


Składniki:
makaron lazania
800 g. mięsa mielonego
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
przyprawy (sól, pieprz, kilka listków świeżej bazylii)
przecier pomidorowy (miałam swojski 500 g.), może być w kartoniku
200 sera żółtego
olej do smażenia

Sos beszamelowy:
2 łyżki masła
2 łyżki mąki
1 i 3/4 szklanki mleka

Wykonanie:
Cebulę drobno pokroić i podsmażyć na niewielkiej ilości oleju, dodać drobno pokrojony
czosnek i jeszcze chwilę smażyć. Dodać mięso, przyprawić i smażyć kilka minut
od czasu do czasu mieszając. Dodać przecier pomidorowy i dusić kilkanaście minut.


Przygotować beszamel. W rondelku roztopić masło, ściągnąć z ognia i dodać mąkę
cały czas mieszając. Postawić na gazie i powoli wlewać mleko, cały czas mieszać,
tak żeby powstał gęsty jednolity sos.


Płaty makaronu wkładać do garnka z wrzącą, osoloną woda. Wkładajcie po tyle płatów
ile potrzebujecie na jedna warstwę.
W naczyniu żaroodpornym ułożyć płaty makaronu, posmarować beszamelem,
następnie wyłożyć porcję mięsa mielonego. Posypać utartym serem żółtym.




Układamy kolejne obgotowane płaty makaronu, beszamel, mięso i ser.
Kolejne warstwy tak samo. Ostatnia warstwa to makaron, beszamel i spora ilość
sera żółtego.


Tak przygotowana lazanie pieczemy w temperaturze 180 stopni 30 minut.







czwartek, 15 listopada 2018

Sernik na piernikowym cieście.




Ten sernik upiekłam już z myślą o świętach Bożego Narodzenia.
To był eksperyment, który okazał się bardzo udany :)
Do masy serowej dodałam otartą skórkę pomarańczową, ponieważ święta
już od dzieciństwa kojarzą mi się z zapachem pomarańczy.
Do ciasta natomiast dosypałam przyprawę do piernika, żeby było jeszcze
bardziej świątecznie :)
Miałam się wstrzymać z publikacją tego przepisu co najmniej do początku
grudnia, ale nie wytrzymałam i robię to już teraz :)
Ciekawa jestem czy przepis Wam się spodoba, a może jest szansa, że pojawi się
na Waszym świątecznym stole?
Piekłam w blaszce 32 cm. na 23 cm.


Składniki:

Ciasto:
2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
1/2 łyżeczki sody
2 łyżeczki przyprawy do piernika
1 łyżeczka kakao
1/2 kostki margaryny
2 żółtka (białka zostawiamy do sera)
3 łyżki śmietany

Masa serowa:
1 kg sera w wiaderku (użyłam Mlekovita )
1/2 kostki masła
8 jajek + 2 białka od ciasta
1 i 1/4 szklanki cukru
2 czubate łyżki maki ziemniaczanej
skórka otarta z 1 pomarańczy
szczypta soli

Polewa:
1 tabliczka czekolady mlecznej
1/2 tabliczki czekolady gorzkiej
50 g. masła


Wykonanie:
Na stolnicę wysypać sypkie składniki i wymieszać. Dodać posiekana margarynę,
żółtka i śmietanę. Zagnieść na gładkie ciasto.
Uformować kulę, owinąć w folię aluminiową i schłodzić w lodówce
minimum godzinę.


Schłodzonym ciastem wykleić blaszkę, wcześniej posmarowaną margaryną
i posypaną bułką tartą.


Przygotować masę serową:
Pomarańczę porządnie umyć, wyszorować. Skórkę zetrzeć na tarce.

Masło utrzeć z cukrem, dodać żółtka, ucierać jeszcze chwilę.
Następnie cały czas ucierając dodawać ser. Wsypać mąkę ziemniaczaną, dalej ucierać.
Następnie dodać otartą skórkę pomarańczową. Wymieszać.


Na koniec dodać pianę ubitą z 10 białek ze szczyptą soli. Delikatnie wymieszać.

Gotową masę serową wyłożyć na wcześniej przygotowane ciasto.


Piec w temperaturze 160 stopni przez godzinę. Następnie wyłączyć piekarnik
i zostawić w nim sernik na 2-3 godziny.

Polewa:
W rondelku zagotować wodę, ustawić na nim miseczkę, a do miseczki dodać
połamana na kawałki czekoladę i masło. Mieszać do rozpuszczenia składników.


Zostawić do przestudzenia.
Wystudzony sernik polać letnią polewą.








sobota, 10 listopada 2018

Krem czekoladowo - bananowy.




Pomysł na ten krem znalazłam u Diany na blogu Di bloguje. Oczywiście nie jest to
odzwierciedlenie jej przepisu, zrobiłam po swojemu :)
Krem jest pyszny. Świetnie pasuje do naleśników, gofrów, kanapek,
lub do samodzielnego zajadania łyżeczką. Jest to świetny sposób na wykorzystanie
dojrzałych bananów. Myślę, że spokojnie możecie podać go dzieciom jako
zamiennik nutelli. Na pewno będzie zdrowiej.
Mojemu mężowi ogólnie ciężko dogodzić z jedzeniem, ale tym kremem się zajada :)

Składniki:
2 dojrzałe banany
50 g. czekolady gorzkiej
5 łyżek mleka
2 łyżki kakao
2 łyżki cukru

Wykonanie:
Do miseczki wrzucić czekoladę połamaną na kawałki i dodać mleko.
Miseczkę ustawić na rondelku z gotującą wodą. Kiedy czekolada zacznie się
roztapiać, dodać kakao i cukier.


Cały czas mieszać , aż składniki się połączą. Kiedy masa będzie jednolita, wyłączyć gaz
i dodać pokrojone banany. Wymieszać.


Odczekać kilka minut i zblendować na gładką masę.



 Krem przechowywać w lodówce. Na początku krem będzie rzadki, ale po wstawieniu
do lodówki zgęstnieje i będzie się dobrze smarował.