Jedne z lepszych śledzi jakie jadłam. Kiedy ciocia przyniosła mi je na spróbowanie,
to nie mogłam się nimi najeść, tak mi smakowały. Teraz zagoszczą u mnie na stałe.
Jeśli lubicie śledzie w śmietanie, a w takim wydaniu jeszcze nie jedliście,
to konieczne musicie spróbować.
Składniki:
5 filetów śledziowych a'la matjas
1/2 cebuli
1 nieduże jabłko
3 jajka
2 małe śmietany (200 g. każda)
sól, pieprz
Wykonanie:
Śledzie namoczyć. Ja miałam w oleju więc moczyłam tylko godzinę.
Jeśli są słone to trzeba je moczyć minimum 5 godzin.
Cebulę i jajka pokroić w drobną kostkę. Jabłko zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
Śledzie pokroić w wąskie kawałki. Wszystko przełożyć do miski.
Dodać śmietanę. Jeśli trzeba doprawić solą i pieprzem.
Wymieszać i wstawić do lodówki. Najlepiej smakują po dwóch, trzech dniach.
U nas nazywają się: pod pierzynką. Ta pierzynka powstaje z tartych jajek (na słoik śledzi daję 405), startych na grubej tarce i posypanych po wierzchu śledzi z cebulka w majonezowo - śmietanowym sosie. Wypróbuj takie - smak ten sam, ale wizualnie wyglądają jeszcze lepiej :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Na pewno wypróbuję, bo uwielbiam śledzie :)
Usuń