Kotleciki szu szu.

Jakiś czas temu, wypatrzyłam te kotleciki w internecie.
Bardzo mnie zaciekawiły, a najbardziej  ich nazwa :)  Koniecznie musiałam wypróbować. Poczytałam i zrobiłam. Są to kotleciki drobiowe. Miękkie i soczyste.
Dzięki marynacie,są bardzo smaczne. Możecie zrobić marynatę, według swojego gustu.
Bardziej, lub mniej pikantną. To zależy co lubicie.
Przejrzałam kilka przepisów i wszystkie, są bardzo podobne.
Różnią się naprawdę niewiele. Chodzi tu głównie o marynatę,
bo to ona, robi cała robotę :) Mojej rodzinie, kotleciki przypadły do gustu,
dlatego zostają u nas na stałe :)


Składniki:
2 pojedyncze piersi z kurczaka
4 pełne łyżki mąki ziemniaczanej
1 jajko
1 żółtko
2 łyżki oleju
3 łyżki jogurtu naturalnego (może być gęsta śmietana)
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka papryki słodkiej
1/2 łyżeczki papryki ostrej

Dodatkowo:
olej do smażenia

Wykonanie:
Piersi pokroić ukośnie w plastry.

Lekko rozbić. Do miski lub pojemnika wsypać mąkę. Dodać jajko, żółtko, jogurt,
olej i czosnek przeciśnięty przez praskę. Wsypać sól i obie papryki.
Wszystko dokładnie wymieszać. Do tak przygotowanej marynaty, włożyć piersi.

Mięso powinno być całe, zanurzone w marynacie.
Miskę z mięsem wstawić do lodówki na kilka godzin.
Na patelni rozgrzać olej, układać kotleciki obtoczone w marynacie i smażyć,
po kilka minut z każdej strony, na niewielkim gazie.

Można odsączyć z tłuszczu na ręczniku papierowym.