Gofry każdy zna i nie znam nikogo kto ich nie lubi. Pamiętam z dzieciństwa
gofry z marmoladą, z kolei nad morzem jadłam z bitą śmietana i owocami.
Wszystkie pyszne, ale najbardziej lubię po prostu z cukrem pudrem :)
Teraz możemy zrobić je w domu, kiedyś nie było tej możliwości.
Gofrownice nie były dla wszystkich dostępne.
Pewnie każdy ma swój przepis na te pyszności. Ja robiłam różnie, ale myślę,
że ważne jest osobne ubicie białek i delikatne wmieszanie ich do ciasta.
Wtedy gofry są chrupiące. Czas pieczenia zależy od mocy gofrownicy.
moja gofrownica ma 1200 W i gofry pieką się około 5 minut. Czym niższa moc
gofrownicy tym dłuższy czas pieczenia. Pamiętajcie też, że nie należy otwierać
gofrownicy podczas pieczenia, bo gofry nie będą tak chrupiące. Najlepiej sprawdzić
czas pieczenia przy pierwszym wypieku, a kolejne piec tyle samo czasu.
Wiadomo, że gofry najlepiej smakują na ciepło, ale jeśli nie są zjedzone od razu
to najlepiej układać je na kratce, ponieważ na talerzu zwilgotnieją i będą gumowate.
To tyle moich porad, bo już za dużo zaczęłam się wymądrzać :)
Składniki:
2 jajka
szczypta soli
2,5 szklanki maki
2 szklanki mleka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
5 łyżek oleju
Wykonanie:
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli.
Do osobnej miski wbić żółtka, dodać mleko, mąkę, proszek do pieczenia i olej.
Wszystko zmiksować do połączenia składników. Na koniec dodać ubite białka
i delikatnie wymieszać.
Gofrownicę nagrzać i wlewać chochlą porcje ciasta.
Nie za dużo, żeby nie wypływało bokami.
Zamknąć gofrownicę i piec gofry, od 4 do 8 minut. Wszystko zależy od gofrownicy.
Lubimy gofry w każdej postaci :-)
OdpowiedzUsuńGofry wyglądają przepysznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś :)
Usuń