Ostatnio tak mi się zachciało pączków, że nie było wyjścia, musiałam zrobić.
Zjadłam trzy i od razu było mi lepiej :)
Na blogu są już pączki z tego przepisu, ale z lukrem kakaowym i dodatkiem rumu.
Właściwie to miałam nie pisać tego posta, ale pączusie tak ładnie wyszły
na zdjęciu, że zdecydowałam się odświeżyć przepis :)
Składniki:
500 g. mąki tortowej
50 g. drożdży
1 szklanka ciepłego mleka (250 ml.)
2 łyżki cukru +1 łyżeczka
3 żółtka
1 jajko
1/4 szklanki oleju
1 łyżka spirytusu
Na lukier:
sok z 1/2 cytryny
1 łyżka wody
6 łyżek cukru pudru
Dodatkowo:
marmolada lub powidła na nadzienie
olej do smażenia
Wykonanie:
Cieple mleko wlać do miseczki, wkruszyć drożdże i dodać łyżeczkę cukru.
Wymieszać i odstawić na około 20 minut żeby drożdże urosły.
Do miski wbić jajko i żółtka, dodać cukier i zmiksować.
Wsypać mąkę i wlać wyrośnięty zaczyn. Wyrobić mikserem z hakami, dodać spirytus
i na koniec olej. Wyrabiać jeszcze chwilę.
Miskę z ciastem przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około godzinę.
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na stolnicę podsypaną mąką.
Delikatnie rozwałkować lub rozpłaszczyć dłońmi.Wykrawać szklanką pączki.
Zostawić na 15-20 minut do wyrośnięcia.
Smażyć na głębokim tłuszczu z obu stron do uzyskania złotego koloru.
Gotowe pączki odsączyć z tłuszczu na ręczniku papierowym.
Powidła przełożyć do szprycy lub dużej strzykawki i nadziewać pączki.
Przygotować lukier. Sok z cytryny wycisnąć do miseczki, dodać łyżkę wody.
Po łyżce dodawać cukier puder i mieszać. Dodać tyle cukru ile wypije sok.
U mnie starczyło 6 pełnych łyżek.
Gotowym lukrem polukrować pączki.
Z tej porcji składników wyszło mi 20 pączków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz