Bardzo lubię serniki. Ten akurat zrobiłam na życzenie syna.
Musiał być, koniecznie z polewą czekoladową :)
Też tak macie, że dogadzacie swoim dzieciom? Nawet tym dorosłym?
Mój mąż, zawsze się śmieje, kiedy mówię, że to ostatni raz :)
Jak, on dobrze mnie zna... :) Wie, że jak Wojtek zażyczy sobie pizzę,
jest pizza. Jak powie, mamo naleśniki, są naleśniki itd., itp. :)
Wracając do sernika, to jest naprawdę pyszny. Delikatny i puszysty.
Bardzo polecam. Spróbujcie koniecznie.
Ciasto:
2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
200 g masła lub margaryny
1 jajko
1 żółtko
Ser:
100 g. masła
1 szklanka cukru
9 jajek
2 pełne łyżki mąki ziemniaczanej
2 nakrętki ekstraktu migdałowego
1 kg. twarogu sernikowego (miałam w wiaderku)
Polewa:
1 czekolada mleczna
1 rządek czekolady gorzkiej
3 łyżki śmietanki 30 %
Wykonanie:
Mąkę i cukier, wysypać na stolnicę i wymieszać. Dodać masło, wysiekać.
Wbić jajko i żółtko. Zagnieść na gładkie ciasto.
Prostokątną blaszkę, posmarować margaryną i posypać bułką tartą.
Odrywać, po kawałku ciasta i wylepić spód blaszki.
Ponakłuwać widelcem w kilku miejscach.
Wstawić do piekarnika, nagrzanego do 200 stopni i piec 15- 20 minut.
Przygotować masę serową.
Masło utrzeć z cukrem. Następnie, dodawać po dwa żółtka, cały czas ucierać.
Kiedy składniki się połączą, wsypać mąkę ziemniaczaną i wlać ekstrakt migdałowy.
Na końcu, po łyżce dodawać twaróg, nadal ucierając.
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli (dodać też białko, które zostało od ciasta)
Ubitą pianę, stopniowo wmieszać łyżką do masy serowej.
Następnie, wyłożyć masę na wystudzone ciasto.
Piec w piekarniku nagrzanym do 160 stopni 1 godzinę. Następnie wyłączyć piekarnik
i zostawić w nim sernik do wystudzenia.
Czekoladę połamać na kawałki, dodać śmietanę.
Wszystko roztopić w kąpieli wodnej.
Tak przygotowana polewą, udekorować wystudzony sernik.