Kąski drobiowe w cieście.

Mój poprzedni przepis (ciasto z coca-colą ) okazał się hitem :)
Wczoraj ponad 8000 wejść. Jeszcze nie ochłonęłam, cały czas jestem w szoku.
Bardzo Wam dziękuję 💜 to dla mnie największa nagroda :)
W prawdzie jeszcze pod wpływem emocji, ale przygotowałam nowy przepis.
Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :)
Piersi drobiowe pokrojone w kostkę, moczone w cieście i smażone na głębokim oleju.
Mięsko jest soczyste, a ciasto chrupiące. Można je podać jako danie obiadowe, ale
sprawdzą się również jako przekąski imprezowe. Najlepiej smakują z sosem czosnkowym.


Składniki:
2 pojedyncze piersi z kurczaka
2 jajka
6 czubatych łyżek mąki
1/2 szklanki wody gazowanej
2 łyżeczki oregano
1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
przyprawy (sól, pieprz, papryka słodka i ostra)

Dodatkowo:
bułka tarta i mąka do obtoczenia piersi
olej do smażenia

Wykonanie:
Piersi pokroić w kwadraty. Przyprawić solą, pieprzem, czosnkiem, papryką.
Zostawić na godzinkę.

Jajka wbić do miski, rozbełtać. Dodać 2 łyżeczki oregano, sól i pieprz. Następnie 

partiami dodawać mąkę i wodę. Wszystko dobrze wymieszać i odstawić, żeby ciasto

odpoczęło. 

Kawałki piersi obtaczać w mące, następnie w cieście i bułce tartej.

Smażyć na głębokim oleju kilka minut, do uzyskania złotego koloru.

Ciasto z coca-colą i kremem mascarpone.

Mięciutkie i wilgotne ciasto z coca-colą, przełożone kremem mascarpone.
Coca-cola jest w cieście i w polewie, nasączyłam też blat ciasta przed
przełożeniem. Nie jest ona wyczuwalna, jednak ciasto ma w sobie to coś.
Myślę, że Wam posmakuje. Moim gościom smakowało, z całej blachy
zostały tylko 3 kawałki:) Największym wyróżnieniem były słowa " ciociu ja bym
chciała to ciasto na urodziny."
Zamówienie przyjęte :)


Składniki na ciasto:
1 kostka margaryny (użyłam Kasi)
1 szklanka cukru
1 łyżka cukru waniliowego (użyłam swojej roboty)
3 pełne łyżki kakao
1 szklanka coca-coli
4 jajka
szczypta soli
2 i 1/2 szklanki mąki
1 łyżeczka sody (czubata)

Składniki na masę:
250 ml. śmietany kremówki
500 g. mascarpone
2 łyżeczki cukru waniliowego

Polewa:
100 g. margaryny
4 pełne łyżki cukru pudru
2 pełne łyżki kakao
4 łyżki coca-coli

Dodatkowo:
1/4 szklanki coca-coli do nasączenia ciasta

Wykonanie:

Ciasto:
W garnku roztopić margarynę, cukier i cukier waniliowy.
Podgrzewać na małym ogniu, dodać kakao.Cały czas mieszać, na koniec
wlać coca-colę, jeszcze chwile podgrzać i wyłączyć.
Zostawić do przestudzenia. Następnie dodać żółtka, mąkę i sodę.
Wszystko razem zmiksować, żeby składniki się połączyły. Na koniec dodać
ubitą pianę z białek ze szczyptą soli. Wymieszać delikatnie łyżką.
Przelać na prostokątną blaszkę wysmarowaną margaryną i posypaną bułka tartą.

Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około 40 minut.

Ciasto zostawić do wystudzenia. Kiedy wystygnie ściąć delikatnie górną część
i pokruszyć.

Okruszki odłożyć. Będą nam potrzebne.

Krem:
Śmietanę ubić na sztywno, dodać cukier waniliowy, cały czas ubijać
dodając partiami mascarpone.

Ciasto przekroić wzdłuż na 2 blaty. Dolny blat nasączyć coca-colą i wyłożyć krem.
Wyrównać powierzchnie i przykryć drugą częścią ciasta..

Polewa:
W rondelku roztopić margarynę, dodać cukier, kakao i coca-colę.
Mieszać do połączenia składników.

Ciepłą polewą wysmarować wierzch ciasta i od razu posypać pokruszonym
ciastem, żeby okruszki przykleiły się do polewy. Można lekko docisnąć.

Gotowe ciasto wstawić na kilka godzin do lodówki. Najlepiej na całą noc.

Chleb pszenno - żytni.

Jeśli czasami czytacie mój blog, to pewnie wiecie, że ja chleba nie kupuję.
Najczęściej robię chleb owsiany. Mojej rodzince smakuje najbardziej.
Dziś proponuję Wam prosty chlebek pszenno - żytni.
Jest naprawdę łatwy i szybki w przygotowaniu. Wystarczy zrobić zaczyn z mąki
żytniej, odstawić na godzinę. W tym czasie możecie zająć się czymś innym.
Po godzinie dodajecie resztę składników, wyrabiacie mikserem, przekładacie
do foremek i do piekarnika. Potem już tylko zajadacie się pysznym, swieżym
chlebusiem :)  Tak to wygląda w skrócie, a teraz podam dokładny przepis :)


Składniki:
3 szklanki ciepłej wody (750 ml.)
70 g. drożdży
300 g. mąki żytniej razowej typ 2000
700 g. mąki pszennej typ 650
1 łyżeczka cukru
2 łyżeczki soli

Dodatkowo:
Kilka łyżek mleka do wysmarowania chleba

Wykonanie:
Do miski wlać 2 szklanki wody, dodać drożdże, łyżeczkę cukru i mąkę żytnią.
Wymieszać i przykryć, najlepiej talerzem lub pokrywką, ponieważ zaczyn mocno urośnie.
Odstawić na godzinę.

Po tym czasie dodać mąkę pszenną, sól i szklankę wody. Wszystko wyrobić mikserem
z hakami. Następnie ciasto przełożyć do dwóch keksówek wysmarowanych margaryną
i posypanych bułką tartą. Wierzch chlebów posmarować mlekiem i posypać mąką.
Odstawić na 15 minut, żeby chlebki podrosły do brzegów foremek.

Piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni 60-70 minut.
Po wyjęciu z piekarnika chlebek od razu wyjąc z foremek i wystudzić na kratce.

Rogaliki drożdżowe z marmoladą.

Mam kilka przepisów na rogaliki, ale te robię najczęściej.
Według mnie są najlepsze. Mięciutkie i delikatne.
Są smaczne i miękkie nawet na drugi dzień.
Muszą być pyszne, bo nasza kotka ukradła jednego, a ona jest bardzo wybredna,
jeśli chodzi o jedzenie :) Trzy światy z tą Lajlą, albo śpi, albo psoci.


Składniki:
3 i 1/2 szklanki maki tortowej
80 g. drożdży
1 szklanka ciepłego mleka (250 ml.)
100 g. masła
2 jajka

1/2 szklanki cukru + 1 łyżka
1 łyżka cukru waniliowego
szczypta soli

Dodatkowo:
marmolada lub powidła na nadzienie.
cukier puder do posypania rogali

Wykonanie:
Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku, dodać łyżkę cukru i odstawić na 15 -20 minut.
Jajka ubić ze szczyptą soli, cukrem i cukrem waniliowym. Do ubitych jajek
przesiać mąkę, dodać zaczyn drożdżowy. Wszystko wymieszać, na koniec
dodać roztopione i przestudzone masło. Wyrobić gładkie ciasto. Przykryć ściereczką
i odstawić na godzinę do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na stolnicę. Podzielić na cztery części.
Każdą część rozwałkować w kształt koła i podzielić na osiem części.

Na brzegu każdej części ułożyć marmoladę.

Następnie zwinąć ciasno w rogaliki.
Tak przygotowane rogale ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia
i zostawić na 15 minut żeby podrosły.

Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni 15-20 minut. Do lekkiego zarumienienia.

Przestudzone rogaliki posypać cukrem pudrem.

Pączki z kakaowym lukrem.

Te pączki zrobiłam w tłusty czwartek. Przepis wrzucam dopiero teraz, bo pomyślałam,
że po tłustym czwartku nie będziecie już chcieli patrzeć na pączki :)
Robiłam je po raz pierwszy, ale są naprawdę pyszne. Mięciutkie i delikatne.
Zawsze robiłam pączki na maśle, a te są na oleju. Dodawałam też same żółtka, a tu
oprócz żółtek jest całe jajko. Zamiast spirytusu dodałam rum.
Spróbujcie są naprawdę bardzo smaczne :)

Składniki:
500 g. maki tortowej
50 g. drożdży
1 szklanka ciepłego mleka (250 ml.)
2 łyżki cukru + 1 łyżeczka
3 żółtka
1 jajko
1/4 szklanki oleju
1 łyżka rumu

Na lukier:
5 łyżek mleka
6-7 łyżek cukru pudru
1 łyżka kakao

Dodatkowo:
marmolada lub powidła na nadzienie

Wykonanie:
Ciepłe mleko wlać do miseczki, dodać drożdże i 1 łyżeczkę cukru.
Wymieszać żeby drożdże się rozpuściły i odstawić na 15 -20 minut.
Żółtka i jajko wbić do miski, dodać 2 łyżki cukru. Zmiksować na puszystą masę.
Do tego przesiać mąkę, dodać zaczyn drożdżowy i wymieszać mikserem z hakami.
Wlać rum i na koniec olej. Wyrobić gładkie ciasto.
Zostawić do wyrośnięcia na około godzinę.

Wyrośnięte ciasto wyłożyć na stolnicę. Delikatnie rozwałkować i szklanką wykroić
koła. Na środku każdego koła ułożyć marmoladę.

Następnie zlepiać i formować pączki, delikatnie spłaszczając.
Gotowe pączki odłożyć do wyrośnięcia. Ja układałam na blaszce wysmarowanej olejem.

Smażyć na głębokim tłuszczu z obu stron, do uzyskania złotego koloru.
Usmażone pączki układać na ręczniku papierowym, żeby odsączyć z tłuszczu.

Przygotowanie lukru:
Mleko wlać do miseczki dodać 4 łyżki cukru pudru i kakao. Mieszać, aż składniki
się połączą. Następnie dodawać po łyżce resztę cukru, cały czas mieszając do
uzyskania gładkiego lukru. Cukru może być mniej lub więcej, zależy jak
gęsty chcecie uzyskać lukier.

Przestudzone pączki polać lukrem.

Kruche serduszka maślane.

Kruche, delikatne,  rozpływające się w ustach ciasteczka.
Nie mogłam się powstrzymać i musiałam zrobić coś w kształcie serca.
W końcu mamy Walentynki. Padło na ciasteczka.
Do walentynkowej kawki będą jak znalazł :)


Składniki:
2 i 1/2 szklanki mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki brązowego cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego (ja dałam domowy)
1 kostka masła
5 żółtek
1 łyżka śmietany

Wykonanie:
Mąkę przesiać na stolnicę, dodać proszek do pieczenia i cukier. Wymieszać.
Dodać masło, wysiekać i wymieszać. Zrobić kopczyk, do środka wbić żółtka.

Delikatnie połączyć z mąką, dodać śmietanę. Zagnieść gładkie ciasto.
Uformować kulę, zawinąć w folię aluminiową lub spożywczą i odłożyć
na godzinę do lodówki.

Kiedy ciasto się schłodzi, wyłożyć na stolnice. Podzielić na dwie lub trzy części
żeby łatwiej się wałkowało. Wykrawać foremką serduszka.
Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.

Piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni - 10 minut.

Z tej porcji składników wyszło mi 75 ciasteczek.

Śledzie ze śmietaną.

Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię śledzie i przyrządzam je dość często.
Tym razem zrobiłam śledzie ze śmietaną, cebulką i jabłkiem. Szybkie i proste
w przygotowaniu, a przede wszystkim smaczne :) Najlepiej smakują na drugi
dzień, ale tego samego dnia też są całkiem nie złe. Wystarczy 2-3 godzinki
w lodówce.
Takie śledziki świetnie się sprawdzą na co dzień, ale również od święta.
Składniki są ułożone warstwowo, a wszystko przykrywa kołderka ze śmietany.
W przezroczystym naczyniu całkiem nie źle prezentują się na stole.


Składniki:
400-500 g. filetów śledziowych (miałam w oleju)
2 cebule
1 jabłko
1 duża, gęsta śmietana 18%  (330 ml)
sok z 1/2 cytryny
sól, pieprz
woda i mleko do namoczenia śledzi

Wykonanie:
Śledzie namoczyć w wodzie z dodatkiem mleka (pół na pół).
Cebule pokroić w półplasterki, posolić i odstawić żeby trochę zmiękła.
Jabłko obrać i utrzeć na tarce o dużych oczkach, polać sokiem z cytryny.

Wymoczone śledzie pokroić w nie duże kawałki. Ułożyć w naczyniu.

Na śledziach ułożyć cebulę.

Na cebuli wyłożyć utarte jabłko.
Śmietanę przyprawić solą i pieprzem.Wyłożyć na jabłku i wyrównać powierzchnię.

Na wierzchu ułożyć coś zielonego do dekoracji.
Ja udekorowałam szczypiorkiem.

Piegusek na białkach.

Dziś częstuję pieguskiem :)
Zrobiłam go na białkach, które zostały mi po pączkach.
Prosty i szybki przepis, a ciasto bardzo smaczne. Wierzch ciasta posypałam cukrem
pudrem. Nie robiłam żadnej polewy, ani lukru, bo ostatnio trochę się przesłodziłam :)


Składniki:
7 białek
szczypta soli
1 szklanka cukru pudru (nie pełna)
150 g. margaryny
1 szklanka mąki
3/4 szklanki maku suchego
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
kilka kropel olejku migdałowego

Wykonanie:
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, partiami wsypywać cukier
cały czas ubijając. Następnie przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia, delikatnie
wymieszać. Wsypać mak, a na koniec olejek, oraz roztopioną i wystudzoną margarynę.
Zmiksować mikserem na najniższych obrotach, tylko do połączenia składników.
Tak przygotowane ciasto wylać do formy wysmarowanej margaryną i wysypanej
bułką tartą.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni 40-45 minut.

Wystudzone ciasto polać polewą lub posypać cukrem pudrem.

Pierogi ruskie.

Na pewno większość z Was ma już swój sprawdzony sposób na te pierogi.
Pomyślałam jednak, że są też osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę
z gotowaniem. Dlatego uważam, że tego przepisu nie mogło tu zabraknąć.


Składniki na ciasto:
3 szklanki mąki pszennej (nie pełne)
1 pełna szklanka gorącej wody
4 łyżki oleju
szczypta soli

Składniki na farsz:
4 duże ziemniaki (po ugotowaniu ważyły 430 g.)
250 g. twarogu
1 duża cebula
sól, pieprz do smaku

Przygotowanie farszu:
Ziemniaki obrać i ugotować do miękkości w osolonej wodzie.
Następnie przecisnąć przez praskę lub rozgnieść widelcem, ser również rozgnieść
widelcem. Cebulę pokroić w drobną kosteczkę i podsmażyć na maśle.
Składniki farszu przełożyć do miseczki, doprawić solą i pieprzem, wymieszać.
Farsz najlepiej przygotować co najmniej godzinę wcześniej, żeby składniki
się przegryzły.

Przygotowanie ciasta:
Mąkę wsypać do miski, wlać gorącą wodę i olej. Wymieszać łyżką, a następnie
zagnieść ciasto. Kiedy ciasto będzie zwarte przełożyć na stolnicę i dalej zagniatać
tak żeby ciasto było elastyczne. Uformować kulę i zostawić pod przykryciem
na 20-30 minut żeby odpoczęło. Ja przykrywam miską.

Podzielić ciasto na 3 części, 2 części odłożyć i nakryć.
Każdą część ciasta cienko rozwałkować, szklanką wykrawać krążki.
Na każdy krążek nakładać farsz i zlepiać pierogi.

Gotowe pierogi układać na ściereczce, przykryć drugą ściereczką żeby nie obeschły.
(Z podanych składników wyszło mi 59 pierogów.)

Pierogi wrzucać na wrzącą, osoloną wodę. Gotować chwilę, do wypłynięcia pierogów.

Podałam z cebulką podsmażona na maśle.

Faworki.

Kolejna propozycja na tłusty czwartek.
Faworki, chruściki, jak kto woli :) W każdym razie w karnawale nie może
ich zabraknąć. Pamiętam, że babcia smażyła faworki dość często, ja z kolei
robię to bardzo rzadko. Przeważnie w okolicach tłustego czwartku.
Dzięki temu są bardziej wyczekiwane i przez to lepiej smakują:)

Składniki:
3 szklanki mąki
1 łyżka cukru pudru
6 żółtek
25 g. miękkiego masła
6 łyżek śmietany
1 łyżka spirytusu

Wykonanie:
Mąkę przesiać do miski, dodać puder, następnie miękkie masło.
Wymieszać palcami tak żeby masło wtopiło się w mąkę.
Dodać pozostałe składniki i zagnieść gładkie ciasto.
Następnie przez kilka minut uderzać wałkiem w ciasto.
Możecie się spokojnie wyżyć:) Ciasto należy dobrze wybić, żeby
wtłoczyć w nie powietrze.
Następnie owinąć ciasto w folię spożywczą lub aluminiową i schłodzić
w lodówce około godzinę.

Schłodzone ciasto podzielić na 2 lub 3 części żeby lepiej się wałkowało.
Każdą część ciasta cienko rozwałkować.
Pociąć na cienkie paski, a następnie na prostokąty.
W każdym prostokącie na środku zrobić podłużne nacięcie i przewinąć przez nie jedną
końcówkę prostokąta.

Gotowe faworki odłożyć na ściereczkę i przykryć drugą ściereczką, żeby nie obeschły.

Smażyć na głębokim tłuszczu z obu stron, do uzyskania złotego koloru.
Układać na ręczniku papierowym, żeby odsączyć z tłuszczu.

Jeszcze ciepłe faworki posypać cukrem pudrem.